O tym, że orzechy są zdrowe i warto je jeść codziennie, wie chyba każdy. W trakcie moich poszukiwań odkryłem jednak kilka informacji związanych z tym pożywieniem, o których kompletnie nią miałem pojęcia.
O tym, że orzechy są zdrowe i warto je jeść codziennie, wie chyba każdy. W trakcie moich poszukiwań odkryłem jednak kilka informacji związanych z tym pożywieniem, o których kompletnie nią miałem pojęcia.
Czy wiedziałeś/wiedziałaś, że jeden orzech brazylijski może zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na selen, który jest niezbędnym mikroelementem odgrywającym kluczową rolę w wielu procesach biologicznych w organizmie? Tymczasem okazuje się, że standardowa dieta mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej jest bardzo uboga jeżeli chodzi o ten konkretny pierwiastek.
Co jeszcze warto widzieć o orzechach, żeby zmaksymalizować korzyści płynące z ich spożywania? Jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam do dalszej lektury
Chociaż orzechy są niezwykle zdrowe, nie wszystkie są sobie równe. Wśród najpopularniejszych „orzechów” na pólkach naszych sklepów na pewno znaleźć można Orzechy Nerkowca i Orzechy Arachidowe (ziemne). Jak się okazuje ani jedne, ani drugie nie są tak naprawdę orzechami, a co więcej obydwa te produkty zawierają specyficzne właściwości, które sprawiają, że ich regularne jedzenie nie koniecznie może być najlepszym wyborem:
Nie są prawdziwymi orzechami. Technicznie rzecz biorąc, nerkowiec to nasiono znajdujące się wewnątrz owocu, który jest nazywany jabłkiem nerkowca.
W surowej formie zawierają toksynę o nazwie urushiol, czyli toksyczny związek chemiczny, który znajduje się w niektórych roślinach, takich jak trujący bluszcz, trujący dąb oraz sumak. Jest to oleista żywica, która może powodować silne reakcje alergiczne u ludzi. Najwięcej toksyny znajduje się w łupinie nasiona, a efekty jej działania możemy zobaczyć u osób, które zawodowo zajmują się obieraniem tych „przysmaków”. Prawie wszyscy cierpią na wywołaną przez urushiol chorobę łuszczycową rąk.
Aby nerkowce były zdatne do spożycia, muszą zostać uprzednio uprażone lub ukiszone.
Podobnie jak nerkowce, orzeszki ziemne to nasiona tyle, że roślin strączkowych, takich jak fasola, soczewica i soja i rosną pod ziemią.
Co sprawia, że mogą nie być najlepszym wyborem?
Po pierwsze zawierają w swoim składzie Lektyny, czyli białka roślinne, których spożycie może być problematyczne dla niektórych osób, zwłaszcza tych z wrażliwością na lektyny lub problemami z przewodem pokarmowym (procesy obróbki termicznej, takie jak prażenie, mogą zmniejszać zawartość lektyn w orzeszkach ziemnych).
Po drugie i chyba bardziej istotne, „orzeszki” ziemne zaraz po gotowanym ryżu są najbardziej podatnym na pleśń jedzeniem i mogą zawierać aflatoksyny, które są szkodliwe dla zdrowia. Co więcej, trudno jest wykryć nich pleśń w domowych warunkach, ponieważ nie wpływa ona znacząco na smak, jest jednak dla nas bardzo niepożądana.
Czy to oznacza, że powyższe produkty są dla nas szkodliwe? I tak i nie.
W niewielkich ilościach możemy je bezpiecznie spożywać. Jeżeli jednak wiemy już, czym tak naprawdę są, a do tego mamy lepszą i równie smaczną alternatywę, dlaczego nie wybrać czegoś lepszego?
Jeżeli już mamy więc jeść orzechy, których kaloryczność jest przecież bardzo wysoka, zastanówmy się, które z nich i dlaczego przyniosą nam najwięcej korzyści.
Właściwe orzechy warto jeść codziennie, ponieważ:
Ok, no to które w końcu orzechy tak naprawdę warto jeść?
Poniżej opisałem, które według mnie orzechy są dla nas najlepsze i czego mogą ci dostarczyć. O czym warto wiedzieć i jakie dobre praktyki w ich jedzeniu odkryłem:
Orzechy, które osobiście staram się spożywać codziennie:
Prażone, solone lub karmelizowane. Z miodem i innymi dodatkami. Orzechy w takiej formie, które nie oszukujmy się, najczęściej wybieramy ze sklepowej oferty, w procesie produkcji tracą swoje wartości odżywcze i stają się kalorycznymi przekąskami, które dostarczają nam tak naprawdę jedynie pustych kalorii i nie różnią się znacznie od innych przekąsek, których powinniśmy unikać.
Spożywanie surowych i nieprzetworzonych orzechów jest najzdrowszym wyborem!
Orzechy są wysokokaloryczne, ale co za tym idzie również syte. Ich dzienna dawka nie powinna przekraczać 40 gramów i w moim przypadku taka ilość nie przeszkodziła mi w utracie wagi.
To kolejna rzecz, o której nie miałem pojęcia, a ma ona niebagatelne znaczenie. Orzechy są bogate w jedno lub wielonienasycone kwasy tłuszczowe (np. omega-3) bardzo potrzebne naszemu organizmowi. Tłuszcze te jednak są bardziej podatne na utlenianie, co prowadzi do jełczenia. Jeżeli chcesz, aby orzechy zachowały jak najdłużej swoje właściwości i nie zepsuły się, zanim ich nie zjesz (pamiętaj nie więcej niż 40g dziennie) – przechowuj je w Lodówce!
Wszyscy jesteśmy wygodni i nie mamy zbyt wiele czasu, żeby kombinować, które orzechy powinienem dzisiaj zjeść. Najłatwiej jest pójść do sklepu i kupić Mieszankę Studencką, prawda? Sam wielokrotnie tak robiłem. Problem w tym, że ta popularna mieszanka składa się głównie z nerkowców i orzechów ziemnych, a dodatkowo uzupełniona jest o rodzynki (które zawierają ogrom cukru). Taki miks dla naszego organizmu (wbrew popularnym opiniom i reklamom) nie jest wcale pożywny, zwłaszcza jeżeli chcemy zgubić zbędne kilogramy.
Naturalne i nieprzetworzone orzechy to doskonały sposób na codzienne wsparcie zdrowia i prawidłowych funkcji twojego organizmu. Wybieraj mądrze i ciesz się ich dobrodziejstwami każdego dnia!
Nie jestem lekarzem, dietetykiem ani instruktorem fitness.
Dlatego też wszystkie informacje, znajdujące się na mojej stronie są jedynie zebraną, uporządkowaną i jasno opisaną wiedzą, która pochodzi od uznanych specjalistów w swoich dziedzinach.
Jednak czy to znaczy, że opisywane metody mogą się nie sprawdzać? Wszystkie z nich w pierwszej kolejności przetestowałem na sobie. Pomogły mi uporać się z nadwagą, problemami zdrowotnymi i ostatecznie poprawić jakość mojego życia.
Publikuję je, ponieważ otrzymuję wiele zapytań, jak osiągnąłem swoje rezultaty i chcę pomóc osobom takim, jak ja kiedyś. Tym, które w gąszczu trudnych i często sprzecznych informacji nie do końca wiedzą, jak osiągać wymarzone efekty.
Przedstawiane sposoby zdały egzamin w moim przypadku. Natomiast wiem, że rezultaty mogą się różnić w zależności od indywidualnych cech organizmu. W związku z tym nie ponoszę odpowiedzialności za efekty lub ich brak po wprowadzeniu w życie.
Treści zawarte na tym blogu nie stanowią porady medycznej. W przypadku problemów zdrowotnych zawsze skonsultuj się z lekarzem.